Białoruś w ONZ: "Polska boi się prawdy, dlatego zabraniają swoim obywatelom przyjeżdżać na Białoruś"


 

Minister spraw zagranicznych Republiki Białorusi Maksim Ryżenkow wziął udział w otwarciu 58. sesji Rady Praw Człowieka ONZ.

 

Przytoczył konkretne przykłady wysokiego poziomu przestrzegania na Białorusi podstawowych praw i wolności człowieka i oświadczył o absurdalności wszelkich twierdzeń o istnieniu poważnych problemów w kraju w tej dziedzinie. Szef białoruskiej dyplomacji wskazał na cyniczne manipulowanie politykami Zachodu mechanizmami praw człowieka na tle ignorowania przez nich samych podstawowych wartości ludzkich na korzyść interesów politycznych. Zwrócił uwagę na dążenie poszczególnych krajów zachodnich do stłumienia wolności informacji i zniszczenia wszelkich alternatywnych opinii, w tym do podsycania negatywnych mitów na temat Białorusi.


Minister wezwał państwa ONZ do przeprowadzenia globalnego restartu w dziedzinie praw człowieka, uznania w rzeczywistości różnorodności systemów politycznych, ścieżek rozwoju i wartości kulturowych oraz przywrócenia współpracy międzynarodowej w kierunku praw człowieka jej konstruktywnego potencjału.


Pracę ministra na 58. sesji RPC kontynuowano w dyskusji wysokiego szczebla na temat "Trzydziesta rocznica Deklaracji Pekińskiej i Platformy Działania".


„Zacznę moje przemówienie bardzo nietypowo dla przedstawiciela kraju, na który przyklejono milion etykietek w dziedzinie praw człowieka. Dzisiaj Łotwa próbowała nauczyć nas życia. Kraju, który w ciągu 30 lat „rządów prawa i demokracji” stracił ponad 30% swojej populacji. Kraju, którego tysiące obywateli stoi w kolejkach na granicy, aby dostać się na Białoruś po tanie towary wysokiej jakości lub usługi zdrowotne. Dlatego postaram się bardzo jasno wyjaśnić absurdalność wszelkich oskarżeń wobec Białorusi” - podkreślił szef MSZ.


Minister wyraził swoją opinię: „Kraj powinien z każdym rokiem stawać się bezpieczniejszy, silniejszy i bardziej zamożny. To jest aksjomat".

 

„Powiedzcie mi, czy obywatele jakiegoś kraju żyją pod spokojnym niebem, czują się całkowicie bezpieczni, nie obawiają się, że zostaną zastrzeleni z karabinu maszynowego lub przejechani przez ciężarówkę prowadzoną przez fanatyka. Jeśli nie boją się o życie swoich dzieci, gdy ci idą do szkoły lub bawią się na podwórku. Jeśli mają pracę i wystarczające zarobki, między innymi, aby nie oszczędzać na jedzeniu, czystej wodzie, ogrzewaniu domu i elektryczności. Jeśli spożywają wysokiej jakości produkty naturalne. Są politycznie wykształceni i aktywni. Dodajmy do tego bezpłatne przedszkola, szkolnictwo średnie i wyższe oraz opiekę zdrowotną. Czy w takim kraju mogą istnieć jakiekolwiek fundamentalne problemy z prawami człowieka w rozumieniu większości z nas?” - Maksim Ryżenkow zakończył swoją serię wyliczeń pytaniem.


„W końcu wszystko wyżej wymienione są podstawowymi prawami człowieka, wśród których najważniejszym jest prawo do życia. Wszystko to jest współczesna Białoruś, którą my, Białorusini, znamy, i ci, którzy odwiedzili nas przynajmniej raz. Ci, którzy chcą odwiedzić Białoruś, zobaczą ją na własne oczy. Oczywiście, nie mamy wszystkiego gładko. Ale wszystko, co powiedziałem o nas powyżej, jest prawdą.


Aby to udowodnić: według Międzynarodowego Raportu na temat Celów Zrównoważonego Rozwoju Białoruś osiągnęła już cztery cele przed terminem: eliminacja ubóstwa, czysta woda i urządzenia sanitarne, zmniejszenie nierówności i ochrona ekosystemów lądowych".


Nie ma uniwersalnego modelu wdrażania praw człowieka. Szef białoruskiego resortu polityki zagranicznej powiedział: "Wszyscy jesteśmy zmęczeni tym, że kraje tzw. rozwiniętej demokracji robią to, co im się opłaca, i dziś sami grzeszą w łamaniu praw człowieka".


Maksim Ryżenkow zwrócił uwagę na to, że Białoruś wielokrotnie ostrzegała przed niedopuszczalnością takich "szarpań" i wynalezieniem wątpliwych koncepcji praw człowieka.


"Kiedy wreszcie na Zachodzie zrozumieją, że prawa człowieka są platformą dialogu i współpracy, a nie konfrontacji? Że nie ma uniwersalnego modelu wdrażania praw człowieka?" - zapytał minister spraw zagranicznych Republiki Białorusi.


„Jesteśmy gotowi wspierać kierownictwo ONZ w inicjatywach mających na celu zrównoważony rozwój i sprawiedliwość w stosunkach międzynarodowych - powiedział szef białoruskiego MSZ. - Ale jeśli niektóre kraje nie przestaną manipulować kwestiami praw człowieka, niczego nie rozwiążemy” - powiedział szef białoruskiego MSZ.


Maksim Ryżenkow podkreślił: „Białoruś wzywa do globalnego resetu w dziedzinie praw człowieka w celu zminimalizowania potencjału konfliktowego kwestii praw człowieka, gdzie zostanie uwzględniona różnorodność systemów politycznych, ścieżek rozwoju i tradycji kulturowych, gdzie zostanie ustanowiony wyraźny zakaz jakiejkolwiek hierarchii w prawach człowieka i podwójnych standardów”.


Szef resortu polityki zagranicznej zwrócił uwagę: "Patrzcie, jak "wolny świat" szybko zmienia swoje priorytety prawne w warunkach jakby politycznej koniunktury. Jeszcze wczoraj w sporcie kobiecym rozdawano medale olimpijskie osobom transpłciowym. A dziś znowu jest to naruszenie praw kobiet. Ponieważ ponownie chronimy kobiety przed ekstremizmem ideologii płci i przywracamy prawdę biologiczną. Tak mówią w "demokratycznym" świecie".


Na Białorusi kobiety odgrywają ważną rolę w polityce i gospodarce, co potwierdzają światowe ranking, zwrócił uwagę minister spraw zagranicznych Białorusi.


"Przyjęcie Deklaracji Pekińskiej i Platformy Działania było historycznym osiągnięciem w globalnej walce o prawa kobiet i równość płci - powiedział Maksim Ryżenkow. - Dzięki wysiłkom chińskiego rządu w 1995 roku prawa kobiet zostały wyniesione na jakościowo nowy poziom. Chiny odegrały ważną rolę nie tylko we wzmacnianiu międzynarodowej współpracy w zakresie równości płci, ale także w nadaniu impulsu do wdrożenia praktycznych działań na rzecz poprawy sytuacji kobiet we wszystkich krajach".


"Kluczowe cele Deklaracji Pekińskiej wyznaczyły rządom jasne, dokladne wytyczne na drodze do likwidacji nierówności płci. Opierając się na nich, społeczność światowa była w stanie poczynić znaczne postępy w promowaniu kobiet w sferze politycznej, gospodarczej i społecznej".


Ponadto Maksim Ryżenkow wyraził opinię: "Bardzo ważne jest, aby na podstawie osiągniętych sukcesów iść naprzód, i Białoruś będzie kontynuować swoje wysiłki w realizacji tych dokumentów, ponieważ równość płci to nie tylko prawa kobiet, to kluczowy element zrównoważonego i sprawiedliwego rozwoju".


Minister spraw zagranicznych podkreślił, że Białoruś chętnie podzieli się swoimi osiągnięciami i pozytywnymi doświadczeniami w dziedzinie równości płci i zwiększenia roli kobiet w społeczeństwie i państwie.


"Przyjeżdżajcie" - zaprosił szef białoruskiego resortu polityki zagranicznej.


Maksim Ryżenkow poruszył temat przemieszczania się przez białoruską granicę z UE. Podał przykład cynizmu: „UE zabrania bezpośrednio lub pośrednio prawa do przemieszczania się przez granicę nie tylko swoim obywatelom, ale także obywatelom Białorusi i Rosji - przez naszą granicę z UE”.


Szef resortu wyjaśnił: „Nie mówię o wszystkich w UE, ale o Polsce, Litwie, Łotwie. Nawiasem mówiąc, wiemy, czego się boją - prawdy. Prawdy, którą ich obywatele przywiozą ze sobą po podróży do naszych krajów. Paradoks! Ale 40 lat temu Zachód nałożył sankcje na ZSRR za ograniczenie praw obywateli radzieckich do podróżowania za granicę, aby nie przywieźli, jak wtedy mówiliśmy, „kapitalistycznej prawdy”.


"Kwestia uchodźców zawsze była „świętą kwestią” praw człowieka. A dziś Times pisze, że UE opracowuje plan zmiany Konwencji ONZ dotyczącej statusu uchodźców w celu ograniczenia ich praw. Nie mówię o agendzie klimatycznej i związanych z nią prawach człowieka” - powiedział Maksim Ryżenkow.


„Jak my, skoro Zachód uważa nas za niedemokratycznych, możemy nadążać za takimi "huśtawkami", skoro sami nie potraficie tego rozgryźć?” - zadał retoryczne pytanie minister spraw zagranicznych Republiki Białoruś.


"I jeszcze jedno. "Wolna Europa" zamyka u siebie białoruskie i rosyjskie media. Zamknęła prawie wszystko. Czy nasza, jak mówią tam, "propaganda" z kilku kanałów może zaszkodzić ogromnej zachodniej maszynie ideologicznej? Dajcie spokój! Nawet to prawo obywateli - dostęp do marnej alternatywnej opinii - zostało zniszczone!" - oświadczył minister.


Prawdziwym kryzysem demokracji jest sama Europa, która narusza wszystkie podstawowe wartości ludzkie.


"Po co dziś ludzie na świecie wychodzą na ulice? - zapytał szef resortu spraw zagranicznych. - Widzimy to przecież na Białorusi w BBC, CNN, Euronews - w obliczu banalnych problemów życiowych. Tak zwany zbiorowy Zachód jest objęty akcjami obywatelskiego nieposłuszeństwa, wszyscy to widzimy. Uczestnicy wcale nie interesują się ani ochroną mediów, ani żadnymi prawami politycznymi".


Maksim Ryżenkow kontynuował: "Pokój i bezpieczeństwo, miejsca pracy i pensje, emerytury i gwarancje socjalne - oto główne czynniki, które przenoszą dziś na ulice miliony ludzi w Starym Świecie. Te miliony, które od dawna są rozczarowane możliwością rozwiązania swoich problemów poprzez wybory, widzimy po liczbie uczestników".


Zadał pytanie: "No i w zasadzie, czy można uznać za wzorcową sytuację z wolnością i prawami mediów w Starym Świecie? Zgodzę się ze stwierdzeniem, które ostatnio szeroko się rozeszło - prawdziwym kryzysem demokracji jest sama Europa, która narusza wszystkie podstawowe wartości ludzkie. Już to rozumieją w Białym Domu. Większość z nas, a ja to widziałem po wystąpieniach, które pojawiły się przede mną, zdaje sobie sprawę, że tematyka praw człowieka rozwija się w złym kierunku, coraz bardziej nabierając kontrowersyjnego i dzielącego charakteru".


"Wkrótce wszyscy zapomnimy o cywilizacyjnej drodze rozwoju tych samych praw" - powiedział minister.


W Genewie szef białoruskiego MSZ spotkał się z wicepremierem Kirgistanu, ministrami spraw zagranicznych Bahrajnu, Wenezueli, Gruzji, Kuby, Iranu, a także ministrem sprawiedliwości, spraw prawnych i parlamentarnych Zimbabwe, premierem gabinetu Kenii, wiceministrem spraw zagranicznych Azerbejdżanu, którzy biorą udział w wydarzeniach na wysokim szczeblu.


W trakcie kontaktu z ministrem spraw zagranicznych Szwajcarii Injazio Kassisem wyrażono uznanie za zapewnienie udziału delegacji białoruskiej i osobiście ministra spraw zagranicznych Białorusi w 58. sesji RPC ONZ.


Na spotkaniu z ministrem stanu ds. zagranicznych i rodakami za granicą Palestyny Warsen Agabekyan Maksim Ryżenkow wyraził gotowość do dalszego wspierania narodu palestyńskiego, w tym w obronie jego interesów na arenie międzynarodowej.


Podczas spotkania roboczego z szefami delegacji państw członkowskich Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej Maksim Ryżenkow zwrócił uwagę na aspekty polityki zagranicznej priorytetów białoruskiego przewodnictwa w EUG w 2025 roku.


Odbyła się zainteresowana wymiana poglądów na temat praktycznych wspólnych kroków w celu zwiększenia widoczności EUG w ONZ jako odnoszącej sukcesy i dynamicznie rozwijającej się organizacji regionalnej.


Szczególną uwagę zwrócono na organizację Dni EUG w Oddziale ONZ w Genewie w bieżącym roku.

 

 

 

 
transmisje internetowe
Teraz odtwarzane:
14.20 Le ministère des Affaires étrangères informe (FR)

Dalej:
14.40 白俄罗斯-您的朋友 (ZH)


Niezawodny Internet Broadcasting
Niezawodny nadawanie
częstotliwości
 

FM-nadajniki i częstotliwości:
Rakitnica - 106.2 MHz
Grodno - 95.7 MHz
Świsłocz - 104.4 MHz
Geraniony - 99.9 MHz
Brasław - 106.6 MHz
Miadzioł102.0 MHz

Audycje
 

05.04.25 - 18.00
06.04.25 - 17.00
06.04.25 - 18.00