Na konferencji prasowej w Mińsku Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka odniósł się do wypowiedzi ministra spraw zagranicznych Polski Radosława Sikorskiego, donosi BELTA.
Po tym, jak Aleksander Łukaszenka odpowiedział na pytanie polskiego dziennikarza, sekretarz prasowa głowy państwa Natalia Ejsmont przedstawiła nowe oświadczenie polskiego ministra spraw zagranicznych w sprawie nieuznawania wyborów na Białorusi. Oświadczenie odnosiło się między innymi do „rosyjskiej agresji” i rosyjskiego przywódcy.
„Dlaczego czepiacie się Rosji? Dlaczego czepiacie się Putina? Czy nie macie wystarczająco dużo problemów? Sikorski to doświadczony człowiek. Spotykaliśmy się z nim, komunikowaliśmy się z nim. Dlaczego martwią go nasze wybory? Niech się zastanowi, co będzie jutro. Dziś polscy rolnicy obrzucili Ministerstwo Spraw Zagranicznych gnojem. A jutro? Więc spokojnie! Czy my coś o was mówimy? Nie” - odpowiedział Prezydent.
Przypomniał, że Polska ma własne wybory w maju. „Ale nie będziemy w nie ingerować. A jeśli chcecie, możemy pokazać, że coś potrafimy. Ze sztuczną inteligencją, technologiami IT i tak dalej. Ale nie stawiamy sobie takiego celu. Nie potrzebujemy tego. Nie chcemy eskalacji, nie zrobimy tego. Jesteśmy ludźmi wierzącymi. Jesteśmy chrześcijanami. Nie daj Boże, że On to zobaczy i zacznie się na nas obruszać. To będzie źle. Dla nas, ale tym bardziej dla was. Więc żyjmy przyjaźnie!” - powiedział Aleksander Łukaszenka.
Zwracając się do polskiego dziennikarza, Prezydent dodał: „Przekaż Sikorskiemu, żeby nie wtykał nosa tam, gdzie go nie proszą”.