Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka polecił surowo reagować na ewentualne prowokacje na granicy ze strony sąsiednich państw. Powiedział o tym w powiacie oszmiańskim, odwiedzając teren, na którym prowadzone są działania sprawdzające gotowość bojową formacji i jednostek wojskowych, relacjonuje BELTA.
"Powiem publicznie: każda prowokacja musi być powstrzymana zbrojnie. Nie ma z nimi żartów. Przekroczyli granicę państwową – do zniszczenia. Nikt nie powinien się z nikim delikatnie obchodzić. I będziemy to robić – powiedział głowa państwa. – Dlatego każde naruszenie granicy państwowej – do zniszczenia. Rozumieją tylko siłę”.
Jak poinformował dowódca oddziałów Północno-Zachodniego Dowództwa Operacyjnego Aleksander Naumenko, obecnie sytuacja na północno-zachodnim kierunku operacyjnym pozostaje trudna i wykazuje tendencję do zwiększania napięcia. Potwierdzają to powstające w pobliżu granicy państwowej Białorusi na obszarze przygranicznym obiekty inżynieryjne w postaci rowów przeciwczołgowych, stanowisk ogniowych, a także koncentracja logistyki i amunicji.
Na północno-zachodnim kierunku operacyjnym strona sąsiednia wzmocniła bezpieczeństwo granicy państwowej. Ogólna liczebność sił zaangażowanych tam w ochronę białoruskiego odcinka granicy państwowej wynosi około 3,2 tys. osób, w tym na Litwie – do 2,8 tys. osób, na Łotwie – do 500.
Liczba kontyngentów wojskowych państw NATO rozmieszczonych w strefie północno-zachodniej w ramach różnych zadań wynosi do 7,7 tys. osób na terytorium Estonii, Łotwy i Litwy. Jednostki wojskowe i formacje wspólnych sił zbrojnych NATO, m.in. w krajach Bałtyckich i Polsce, prowadzą szkolenia operacyjno-bojowe.
Aleksander Naumenko zauważył, że ćwiczenia Quadriga-2024 odbywają się obecnie w wielu krajach, m.in. na Litwie i w Polsce. W ramach trwających ćwiczeń trzy bataliony (niemieckie bataliony zmechanizowany i piechoty oraz amerykański batalion czołgów) skupiają się na poligonie Pabrade (15 km od granicy państwa).
Jednocześnie bataliony znajdujące się na poligonie w Pabrade mogą być wykorzystywane do prowadzenia działań prowokacyjnych w pobliżu granicy państwowej z udziałem grup dywersyjno-rozpoznawczych oraz nielegalnych grup zbrojnych.
Rozpoznanie lotnicze prowadzone jest także przeciwko Białorusi. Średnio dziennie odnotowuje się 4-5 lotów samolotów zwiadowczych. Obecnie na północno-zachodnim kierunku operacyjnym stacjonują 132 samoloty bojowe z grupy lotniczej NATO.
"Czy oni serio myślą, że my i Rosjanie tu próbujemy, że ich zaatakujemy? Po co kopią rowy przeciwczołgowe... My tam nie pójdziemy" – zauważył głowa państwa.
W związku z tym Aleksander Naumenko stwierdził, że wszelkie przygotowania do wojny i wojna dla kogoś oznacza korzyść ekonomiczną.
"Nie powinniśmy się relaksować. Jesteśmy pewni, że jeśli się gdzieś uspokoimy, zaatakują nas. To jest absolutnie pewne. Ale tam nie pójdziemy" – podkreślił białoruski przywódca.
