Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka żąda, aby KGB zdecydowanie stłumiło działalność obcych służb wywiadowczych w kraju. Stwierdził to przy podejmowaniu decyzji kadrowych w strukturach organów bezpieczeństwa państwa, relacjonuje BELTA.
„Nasze państwo waszymi rękami i umysłem musi niezwłocznie zdemaskować wszelkiego rodzaju sztuczki i negatywne tendencje wobec naszego państwa. Konieczne jest powstrzymanie, i bardzo zdecydowanie, działalności zagranicznych służb specjalnych na terytorium Białorusi” – powiedział głowa państwa.
Aleksander Łukaszenka liczy, że nominacje przyczynią się do wzmocnienia organów bezpieczeństwa państwa. "Wszystko, co dzieje się wokół nas, wie Pan tak samo jak ja. Na politykę dobrego sąsiedztwa, którą zaproponowaliśmy naszym sąsiadom – Polakom, Litwinom i Łotyszom, biorąc pod uwagę przestrzeń bezwizową – odpowiadają w odwrotny sposób. Widzimy również próbę, oprócz wojny informacyjnej, narzucenia nam wojny grup dywersyjnych. My też to dostrzygamy w ostatnim czasie i walczymy z tym – powiedział Prezydent. – Widzimy, że przygotowują różnego rodzaju oddziały zbrojne i prawie pułki, jak je nazywają, aby przeprowadzić inwazję na terytorium Białorusi. Wiele o tym powiedziano".
Głowa państwa przypomniał także o sankcjach sprzecznych z normami międzynarodowymi: „To właściwie sabotaż gospodarczy i wojna przeciwko Białorusi, czyli naruszenie wszystkich traktatów międzynarodowych i wszystkich porozumień międzynarodowych. Powiedzmy, że mają wobec nas zobowiązania, jako krajem śródlądowym. Nie mają prawa nas blokować. To jest umowa międzynarodowa. Mimo to wiecie, co się dzieje".