Łukaszenka: Nie mam zamiaru wydawać straży granicznej poleceń, aby chroniły UE przed migracją


 

Zachód nie będzie mógł wykorzystać kryzysu migracyjnego przeciwko Białorusi. Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka oświadczył to podczas uroczystego spotkania z okazji Dnia Niepodległości,  relacjonuje  BELTA.

 

Podczas swojego wystąpienia głowa państwa wypowiadał się także o sytuacji migracyjnej na granicy. „Dlaczego poruszam ten problem, bo dziś wykorzystuje się go, aby nas zmiażdżyć na Zachodzie. Nasi „przyjaciele”, nasi najbliżsi sąsiedzi – kierownictwo Polski – są w tym szczególnie wytrwali – wyjaśnił Aleksander Łukaszenka. – Ale doszło do tego, że Prezydent Duda udał się do Xi Jinpinga i poskarżył się na Łukaszenkę: „Proszę wykorzystać swoje wpływy na Łukaszenkę, na Putina, aby powstrzymali tę migrację”.

 

W związku z tym Prezydent zaproponował przede wszystkim odpowiedź na główne, kluczowe pytania dotyczące przyczyn migracji: skąd ludzie uciekają, dokąd i dlaczego. „Skąd uciekają ludzie? Z tych krajów, które zniszczyli Amerykanie i ich sojusznicy. Wiemy to, widzimy. Kto ucieka przez Białoruś. To jest przede wszystkim Afganistan. Oni tam sprzedają wszystko, gromadzą kilka tysięcy dolarów i uciekają”. – zauważył Aleksander Łukaszenka. Według niego, ci biedni ludzie potrzebują pieniędzy przede wszystkim, aby zapłacić w Polsce tym, którzy organizują ich przeprowadzkę do Niemiec, i to jest powszechnie znany fakt. Migranci chcą dostać się do Niemiec, gdzie zostali zaproszeni. "Zaproszeni – zorganizujcie" – powiedział rozsądnie głowa państwa. –  Zaprosiliście ich, idą do was”.

 

Prezydent przypomniał, że zanim Zachód nałożył sankcje na Białoruś, nasz kraj bardzo poważnie współpracował z Zachodem, aż do zawarcia umowy o readmisji. „Potem z tego wszystkiego (od strony Zachodu. - not. BELTA) zrezygnowali: "Nie potrzebujemy tego". Dobrze, nie robimy nic. Ja tego potrzebuję?  – przypomniał Aleksander Łukaszenka. – Nie będziemy powstrzymać ich.”

 

Dodatkowo na przepływ migrantów miała wpływ eskalacja konfliktu na Ukrainie. "Tak się złożyło, że na granicy lądowej wszystko zbiegło się na Białorusi. I powiedziałem wprost: nie będziemy ich łapać. Naszym zadaniem jest zapewnienie bezpieczeństwa naszym ludziom” – powiedział białoruski przywódca.

 

O ile wcześniej strona polska w zimnych porach roku używała przeciwko migrantom armatek wodnych i biła ich, to teraz chodzi o bezpośrednie morderstwa i wrzucanie zwłok do białoruskiej granicy. „Jesteśmy już zmęczeni pokazaniem tych wszystkich faktów. A gdzie są europejskie demokracje i gdzie są Amerykanie, którym zależy na prawach człowieka?” - Prezydent zadał pytania retoryczne.

 

„Najważniejsze, że nie mam zamiaru wydawać rozkazów straży granicznej, wojsku i innej ludności cywilnej, aby bronili Unii Europejskiej na granicy Białorusi i Polski. Zarzuciliście nam pętlę na szyję i nadal nas zmuszacie chronić was przed tymi biedakami” – powiedział głowa państwa.

 

W takiej sytuacji budowa ogrodzenia na granicy nie pomoże Polsce powstrzymać napływu migrantów, uważa Aleksander Łukaszenka. W razie potrzeby migranci pokonują to ogrodzenie, a po drugiej stronie strzelają do nich.

 

Głowa państwa przestrzegł, że manipulowanie kwestiami migracyjnymi w celu wywarcia presji na Białoruś jest daremne: „Wykorzystywanie przepływów migracyjnych przeciwko nam nie przyniesie skutku. My, nasi dziennikarze, musimy jeszcze szerzej pokazywać prawdę o przepływach migracyjnych”.

 

 
transmisje internetowe
Teraz odtwarzane:
00.20 Compatriots (EN)

Dalej:
00.40 Science in Belarus (EN)


Niezawodny Internet Broadcasting
Niezawodny nadawanie
częstotliwości
 

FM-nadajniki i częstotliwości:
Rakitnica - 106.2 MHz
Grodno - 95.7 MHz
Świsłocz - 104.4 MHz
Geraniony - 99.9 MHz
Brasław - 106.6 MHz
Miadzioł102.0 MHz

Audycje
 

14.06.25 - 18.00
15.06.15 - 17.00
15.06.25 - 18.00