Łukaszenka nazwał oświadczenia polskich władz paplaniną i tańczeniem tak, jak im Amerykanie zagrają

Oświadczenia polskich władz to tylko paplanina i tańczenie tak, jak im Amerykanie zagrają. Oświadczył o tym Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka dziennikarzom podczas wizyty w Mińskim Miejskim Technoparku, donosi BELTA.

Aleksander Łukaszenka zauważa, że polskie władze nie radzą sobie z wewnętrzną sytuacją polityczną w kraju i zbliżającą się kampanią wyborczą, więc próbują przenieść uwagę swoich wyborców na Białoruś.

Szef państwa przypomniał, że uciekinierzy wciąż omawiają plany zbrojnego ataku na Białoruś z terytorium Ukrainy lub Polski. „Proszę bardzo, spróbujcie. Ale nie obrażajcie się potem - ostrzegł białoruski przywódca. - Widzimy, że przygotowują tam oddziały i inne rzeczy. Od dawna to widzimy. Ale niech nie myślą, że te jednostki będą walczyć przeciwko Białorusi. Są na terytorium Polski i mogą użyć broni przeciwko Polakom. Litwini mają „dość” Białorusinów: nasi nacjonaliści przyjechali tam (dzięki nim) i zaczęli mówić, że Wilno i inne są białoruskimi miastami. Polacy nie wiedzą co zrobić z naszymi zbiegłymi „Litwinami””.

„Życie toczy się dalej, rozwija się. Nie musimy się zbytnio przejmować Polakami i wszystkim, co się u nich dzieje. To tylko zwykła paplanina. To jest tańczenie tak, jak im Amerykanie zagrają. Amerykanie wykorzystują teraz Polaków do zniszczenia Europy (i to jest ich cel, przy Trumpie, zobaczycie, to się nasili). Będzie tak jak z Ukrainą. Broń Boże, oczywiście” - podsumował Aleksander Łukaszenka.