Alaksandr Łukaszenka podczas przemówienia na forum patriotycznym „My Białorusini”, poświęconym Dniowi Jedności Narodowej, odznaczył, że w ciągu wielu stuleci Białorusini byli jednym narodem. Również zwrócił się i do narodów krajów sąsiednich: „Korzystając z okazji, chcę powiedzieć kilka słów swoim sąsiadom, a dokładniej – narodom krajów sąsiednich: Polakom, Litwinom, Łotyszom. Wiedzcie! Nie rysujemy planów ingerencji w wasze życie. Życzymy wam tylko dobra, szczęścia i pokoju! Ale dzisiejszy świat jest taki kruchy, że każdy nieostrożny ruch może doprowadzić do poważnych i nieodwracalnych konsekwencji. Badzo by się nie chciało, by nasze kraje po raz kolejny stały się teatrem działań wojskowych i znów zostały zniszczone miliony naszych obywateli, jak to było zawsze w historii. Białorusini nie potrzebują cudzego. Przy tym pamiętajcie (zwracam się do narodów państw sąsiednich): w przypadku agresji przeciwko Białorusi nie będziemy rysowali żadnych czerwonych, żółtych, czarnych lub niebieskich linii! Ta linia istnieje, jest to granica państwowa! Wiedzcie, że mamy czym odpowiedzieć. Więc żyjmy w przyjaźni, po sąsiedzku, jak to było w najlepszych czasach naszej historii”. „Dzień 17 września to jedna z trzech historycznych dat, obok 9 maja (Dzień Zwycięstwa) i 3 lipca (Dzień Niepodległości), które dają nam możliwość spojrzeć w przeszłość, by mocno trzymać w rękach teraźniejszość i chronić przyszłość.Te daty łączą nas, współczesnych Białorusinów, w dążeniu do obrony swej pamięci historycznej w imieniu pokoju na ziemi ojczystej. Jeszcze raz podkreślam: nie jesteśmy agresorami. Nasz naród w istocie swej nie może być agresorem. Nikomu nie zagrażamy i nigdy nie będziemy zagrażali. To nie nasza polityka. I obiektywnie nie możemy nikomu zagrażać”, - dodał.
تم إعداد قضية المعلومات على أساس المواد الراديو البيلاروسية الخاصة، وكالة المعلومات بيلتا ومصادر أخرى.