Zachodnie sankcje w żaden sposób nie będą mogły wpłynąć na białoruski sektor agrarny. O tym powiedział wiceminister rolnictwa i żywności Białorusi Alaksiej Bahdanau. „Owszem, każde sankcje to niedobrze, ale w ogóle agrariusze nie boją się żadnych sankcji. Mamy swoją ziemię, swoją technikę, swoje nasiona, swoją hodowlę zwierząt, organizacje przetwórcze, więc od importu nie zależymy. Jeśli chodzi, na przykłąd, o eksportowe rynki zbytu – Unię Europejaką i Stany Zjednoczone, które wprowadzają sankcje, to tam część eksportu jest mała, około 6%, która w żaden sposób nie wpływa na potencjał eksportowy. Podstawowe rynki zbytu skupiają się w krajach Wspólnoty Niepodległych Państw, są to przyjazne kraje, również aktywnie rozwijają się kontynenty azjatycki i afrykański, gdzie nasze towary są znane, liczba dostaw tam każdego roku wzrasta”, - stwierdził Alaksiej Bahdanau. Według niego w ciągu dziewięciu miesięcy bieżącego roku eksport białoruskiej żywności wzrósł o 12,6% i wyniósł 4 mld 700 mln dolarów, a zgodnie z wynikami roku może przewyższyć 6 mld dolarów. „Do Chin dostarczyliśmy o 36% więcej od poziomu ubiegłego roku i osiągnęliśmy 250 mln dolarów”, - podkreślił. „Więc dynamika tu jest dobra i żadne sankcje nie wpływają na nasz eksport”, - uważa wiceminister rolnictwa i żywności Białorusi.