Nagłego wzrostu cen na Białorusi nie przewiduje się. O tym powiedział szef zarządu do spraw gospodarki, finansów i cen Ministerstwa Handlu Pawieł Filipau. „W obecnej sytucji nie przewidujemy wahań cenowych. Jeśli cena będzie zbyt wysoka, to nabywca poprostu pójdzie do sąsiedniego sklepu i kupi towar w takiej cenie, która mu odpowiada”, - odznaczył Pawieł Filipau. Według niego sytuację stabilizuje konkurencja – na rynku konsumpcyjnym Białorusi jest przedstawiony wielki asortyment towarów od różnych producentów.